Oto wpis, który Alicja
udostępniła na swoim fanpage'u i poprosiła o jego wklejenie na forum:
Chainsowa Hedonistka pisze:
Dobry wieczór, Zajączki. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami pewną refleksją dotyczącą ostatniej transmisji a natchnął mnie do takiej refleksji wpis na forum ShowUp.tv. Tak, tak, czytam niektóre wątki i znam Wasze niecne plany!
Wracając do meritum - wspominaliście środową transmisję, kiedy u Łańcucha pojawił się zaskakujący cel: Orgazm.
Orgazm... brzmi dość nieprawdopodobnie, co? Ale widzicie... miesiącami przyzwyczajałam Was do pewnych ram moich transmisji, które - nie ukrywajmy - są dość ograniczone. Środowa transmisja połamała te granice na drobne kawałeczki, pochłonęła, strawiła i wydaliła. Zdaję sobie sprawę z tego, że kilka, kilkanaście, może kilkadziesiąt osób będzie zawiedzionych, ponieważ przyzwyczailiśmy się do ubranej chociażby w bieliznę Alicji. Skąd zawód? To jest mi ciężko zrozumieć.
Opowiadam Wam już miesiącami o moim życiu erotycznym, więc nie jest tajemnicą, że poza ShowUp.tv uprawiam seks, ba! Nawet orgazmy obce mi nie są. Skąd więc tak wielka fala zdziwienia, że pokazałam kilka orgazmów moim ukochanym widzom?
Kochani, pozwólcie, że nakreślę Wam z grubsza czym jest dla mnie ShowUp.tv. Otóż oprócz jednego ze źródeł zarobków, jest również miejscem, w którym się relaksuję, oddaję się w objęcia niekontrolowanych rozmów o wszystkim, dowiaduję się masy informacji o Was, o sobie, seksualności, zwalczam wstyd i pruderyjność, pozwalam pochłonąć się rozkoszy... i winie.
Mam świadomość Waszych oczekiwań - i wiem, że niejednokrotnie te oczekiwania są skupione na tajemniczości, zakazanym owocu (cukry proste, nie polecam na wieczór), zakrywaniu tego, co zakryte być (być może) powinno... jednak musicie zrozumieć, drodzy moi, że ShowUp.tv to przede wszystkim zabawa. Kontrolowana, ograniczona, ale jednak - zabawa.
Pragnęłam pobawić się z Wami, przed Wami, zabawką, jaką powierzył mi Pan. Od dawna planowałam tę transmisję, prosiłam, błagałam, podlizywałam się Mistrzowi, by zostawił otwartą walizkę i oto stało się - zasłużyłam. Proszę, nie każcie mi się hamować w imię dyscypliny, jakiej ode mnie wymagacie. Nie chcę przed Wami chować swojej seksualności za słowami z tekstów bloga i piękną bielizną. Chcę móc od czasu do czasu podzielić się z Wami swoją seksualnością, bezpruderyjnością, chcę dać Wam mój wstyd, nagość i kilka szczerych orgazmów.
Tamta transmisja sprawiła mi wiele radości, dziękuję, że ze mną byliście i mam nadzieję, że takie wyskoki nie zepsują relacji między nami.
Pozdrawiam, moje Zajączki i życzę Wam radosnych świąt!
Ps. byłabym wdzięczna, gdyby ktoś zechciał na forumsu umieścić streszczenie tej wiadomości, bądź tę wiadomość w całości. Buziaki!
Hm, ale to cudowna, mądra, niesamowicie inteligentna dziewczyna! Totalnie urzekła mnie tym wpisem
Nie wiem, ja ją coraz bardziej lubię - za tę otwartość, nieprzewidywalność i naturalną bezpruderyjność bez wulgarności i prymitywizmu. Za to, że orgazm jest dla niej czymś tak naturalnym jak jedzenie albo oddychanie i czymś, z czego potrafi się cieszyć jak dziecko z nowej zabawki. Może gdyby więcej kobiet miało takie podejście do swojej seksualności, a wszyscy mężczyźni pogodzili się z tym, że kobiety mają takie samo prawo do seksu, masturbacji i innych rozrywek jak oni (w końcu mamy równouprawnienie i gender mainstreaming jako zasadę obowiązującą w Unii Europejskiej, czyż nie?
), to świat byłby... przyjemniejszy?
Muszę przyznać, że te orgazmy Alicji były czymś pięknym i urzekającym. Bez sztucznych jęków i gestów, za to z naturalnymi odruchami, nieskrępowaną radością i nieudawanym uśmiechem. Nigdy nie widziałem czegoś takiego w Internecie. Zupełnie inaczej niż w pornolach, w których seks nierzadko przypomina heblowanie drewna albo przerzucanie kamieni i widać, że aktorzy się męczą i jakoś próbują to ukryć za pomocą sztuczności i udawania.
Z Alą można inteligentnie porozmawiać, a to, że nieraz można zobaczyć ją w stanach transgresji i zatopienia w doznaniach cielesnych, w niczym jej tej inteligencji - moim zdaniem - nie ujmuje