No nie wiem Franka czy akurat analiza wypowiedzi panów na ShowUp.tv może świadczyć o podbudowie intelektualnej całego rodu męskiego biorąc pod uwagę, że z 3/4 "mężczyzn" tutaj którzy piszą rzeczy typu "pokaż cycki" albo "zrobisz priva 10 minut z orgazmem za 40 żet" ledwo ledwo rzutem na taśmę skończyła gimbazę (a wręcz jestem pewien że większośc ma 14-16 lat) a w tym wieku cała "inteligencja" mieści się w główce, nie w głowie i tą własnie główką się "myśli" wchodząc na ten portal
Wiem, że jak idę gdzieś z kumplami to zawsze mamy jakiś temat do rozmowy, nie zawsze jest to piłka/mma/samochody i dupy, często rozmawiamy o książkach, o filozofii, polityce i niemal z każdym facetem da się o tym, lepiej lub gorzej, porozmawiac, za to z towarzyszącymi nam kobietami - zgroza! Jakbym wylądował z jakimś akwarium z rozwielitkami, jamochłonami i planktonem - ZERO! Zero własnej myśli, zero jakiegoś szerszego pogladu na świat, ZERO! Nic nie czytają, niczym się nie interesują tylko ciuchy, kosmetyki i głupoty z internetu. Może to też jest uogólnienie ale daje dobry obraz tego, z kim my, faceci musimy sie umawiać żeby zakisić ogóra
Tak czy siak wydaje mi się, że kłótnia od to, u kogo "w grupie" jest więcej debili trochę mija się z celem, wróćmy do głównej kwestii - czy naprawdę nie da się przeżyć 10, 15, 20 lat z kimś, z kim nie ma się żadnych wspólnych zainteresowań, pasji a jedyne co łączy to dobry seks, dzieci, kredyt na dom? Czy to rzeczywiście taka męczarnia skoro, jak większość ludzi zauwazyła, częściej widzą się z ludźmi z pracy i z nimi spedzają najwięcej czasu niż z żonami?
_________________
Dobra żetoniara czasem lepsza niż kurwa wspaniała!