Dobry wieczór.
Fajnie, że powstał taki temat bo to także ciekawe "zjawisko" dla socjologów i badaczy kultury masowej.
Internet stał się nową platformą, umożliwiającą kontakt z całym światem. Dwa światy, które dawniej były
oddzielone monitorem komputera, też się konwergują i wzajemnie przenikają.
ShowUp.tv wyciągnął z czeluści ludzi, którzy do tej pory mieli kontakt z pornografią jedynie poprzez strony xxx,
świerszczyki czy DVD z ulubionymi porno gwiazdami. Dzięki portalowi zniknęła granica nadawca - odbiorca,
czemu sprzyja nadawanie w czasie rzeczywistym i bezpośredni kontakt z osobą, która wzbudza nasze zainteresowanie.
I tak oto, siedząc w domu przed komputerem nagle rzeczy, które dotąd odbywały się w głowie (fantazje, do których
trzeba było wyszukać poprzez odpowiedni filmik porno), są an wyciągnięcie ręki (w tym kontekście, nawet dosłownie..
).
Dzięki temu zaniku bariery wyszło na jaw mnóstwo dewiantów i osób, niepotrafiących sobie poradzić z tym co mają przed oczami.
Takie zachowania mogą się uskuteczniać bezpośrednio:
- szarpałbym Cię jak reksio szynkę
- ruchałbym
- pokaż c*pkę s*ko
Lub pod przykrywką miłej pogawędki, nic nie sugerującej. Jedynie trochę wolniej pisanej z racji pisania jedną ręką.
Jedno i drugie zjawisko może być niebezpieczne i osoby transmitujące powinny mieć tego świadomość.
Jeżeli ktoś myśli, że występując z gołym tyłkiem nierzadko przed osobami, które można by zmieścić niekiedy w 10 salach kinowych, lub 20 autobusach, trafią tylko na sympatycznych ludzi, to są zwyczajnie niepoważne.
Niestety najczęściej, po tej drugie stronie monitora siedzą ludzie, o których lepiej nawet nie wspominać.
A tak nawiązując do tematu to jest taka jedna transmitująca, która ma taką stałą ekipę, a szczególnie jednego miglanca,
który chyba nie ma własnego życia bo jest zawsze na jej transmisji. Podejrzewam, że jest w niej ostro zakochany. Kiedyś próbowałem tam trochę pogadać, to ekipa po odejściu na chwilę transmitującej z kamery - po prostu milknie. Żaden nie piśnie słowa. Jak wróci to prześcigają się na mistrza lepszej pochwały.
Trochę to smutne, bo transmitująca jest dosyć infantylna, pomimo otoczki słodkości, jaką wokół siebie wytwarza. A tak naprawdę, to przed ekranem leży, prawie 30 letnia, dosyć słabo rozgarnięta dziewczyna, nad którą prawie codziennie pieje zachwyty kilku gości.