W Sylwestra/Nowy Rok nad ranem Pani miała cel 5000 orgazm. Po uzbieraniu celu Pani powiedziała do wszystkich coś w stylu "Dajcie mi chwilę i zaraz zaczynamy zabawę". W tym czasie gdy ta "chwila" trwała wszyscy usłyszeli dźwięk przychodzącego priva. Jakiś Pan właśnie w tym momencie zdecydował się na 100min zabawę. Co w takim wypadku robi Pani? Zamiast wykonać cel Pani decyduje się pójść z tym Panem na priv
Powiedziała coś w stylu "Mamy Nowy Rok więc i tak nikt nie będzie jeszcze spał po tych 100min i żeby wszyscy zaczekali"
Priv ten chyba nie wypalił do końca bo Pani wróciła po 15-20min. Wszyscy „zadowoleni” że nareszcie zobaczą to na co tyle czasu czekali zwątpili w momencie gdy zobaczyli po powrocie z priv ubraną Panią. Stwierdziła że potrzebuje zachęty w postaci żet by się rozebrać i przystąpić do wykonania celu
„Zachęta” trwała kolejne ok. 20min i 1000żet a może i więcej. Tylko jeden użytkownik był na tyle ogarnięty i miał jaja by napisać jej wprost że „Cel miał być przy 5000żet. To że mamy Nowy Rok to nie znaczy że możesz lecieć w chuja”. Nie wiem czy reszta była tak najebana czy krew im odpłynęła w inne rejony ciała i nie byli już zdolni do myślenia. O samym wykonaniu celu nie będę nic mówił bo jednemu może się to podobać innemu nie. Faktem jest że większość żet na trans [6500 a może i więcej] rzucił jeden gość. Zrozumiałbym jeszcze jakby to On poszedł na tego 100min priva. Żetony rzucało więcej osób niż tylko jeden Pan. Moim zdaniem potraktowanie reszty widzów w taki sposób przez Panią było w chuj słabe. Takie akcje nie powinny mieć miejsca. Nie wiem czy jest jakiś określony czas na wykonanie celu czy nie. Mniejsza o to... Chodzi bardziej o lecenie w chuja z ludźmi.