Zastanawiają mnie te kobiety. Od razu wykluczam z tego grona (które mnie ciekawi), laski, które wróżą, które rysują itp. Chodzi o laski, które są na ShowUp.tv i nie pokazują żadnych "talentów" na których chcą zarabiać jak ww. A zatem, co pcha te kobitki na ShowUp.tv?
Po pierwsze, muszą wiedzieć, gdzie są - bo nie są przecież ślepe. To portal dla erotomanów - przede wszystkim, co tu ukrywać, mężczyzn. W dodatku silnie zorientowanych na sex. Takich jak my w społeczeństwie, jeśli byśmy się do tego otwarcie przyznawali, kim i jacy jesteśmy, określano by "oblechami" itp. Mniej życzliwe ale nie mniej barwne epitety. (Choć po prawdzie, to każdy facet taki jest moim zdaniem - niektórzy tylko to ukrywają, albo się tego wstydzą i to wypierają).
No więc laski wiedzą, gdzie trafiły. Wiedzą po co faceci tu są. No i teraz niech mi ktoś kurna wytłumaczy, dlaczego one tu są? Dlaczego same postanowiły otworzyć kanał i streamować swoje TWARZE na ShowUp.tv. Twarze pokazują, ale już nic więcej - nawet na priv! Czy to ktoś to ogarnia? Chcą sobie tylko pogadać? Z nami - nieokiełznanymi obleśnymi zboczeńcami?
))
Jest w tym jakiś atawizm bez wątpienia. Jakaś psychiczna skaza i podnieta, która stymuluje te panienki do rozmowy z nami. Czyżby czerpały za tą sprawą jakieś dowartościowanie? A może po prostu po zakończeniu transmisji kładą się grzecznie pod kołderkę i pieszczą swoje cipki? Albo wracają do swego chłopaka, który raczej o ich aktywności nie wie (może nawet jakiś "porządnicki" omc ksiądz lub coś podobnego), dla którego przeistaczają się w jego osobiste kurwiątko? Może to działa jak akumulator - naładowują się, a potem same lub dla tego jedynego, "rozładowują napięcie"?
A może to jakaś próba walki z ich kompleksami i frustracjami? Zwyczajnie "chciałabym, ale się boje"? Dlatego śmiało, aby przezwyciężyć strach, nieśmiałość wobec płci przeciwnej, wobec swoich kompleksów (każdy ma jakieś), robią krok naprzód i, aby zaszokować siebie i przełamać barierę, pokazują twarz - ale, (taką sobie granicę wytyczają), nie pokażą nic więcej.
Była kiedyś na ShowUp.tv taka laska, Error 403, która pisała i mówiła na swoich streamingach, że nie pokaże cycków, (choć lubiła paradować w koszulce, przez którą przebijały jej jędrne i zapewne soczyste sutki), ponieważ no niefajnie by było, aby później jej chłopak dowiedział się, że świeciła nimi publicznie przed kamerką. Jednocześnie odrzucając ekshibicjonizm fizis, otwierała się emocjonalnie. Obnażała, no może nie aż do bólu, ale widziałem i czułem, że chciała to zrobić. Nie miała oporów mówić gdzie mieszka, gdzie pracowała z kim chodziła (nie będę tego powtarzał). To mnie konfundowało...
Przypomina mi się przykład laski spoza ShowUp.tv, całkiem inteligentnej dziewczyny, Justyny (jak u Markiza De Sade), która w sieci prowadziła blog neurotomania.blog.pl Była studentką informatyki a później chyba pracowała w zawodzie. W każdym razie robiła równolegle karierę prostytutki. Na blogu, bardzo intymnym, opisywała swoje przeżycia z klientami i jak do tej pracy trafiła... W zasadzie tylko to przywołuje mi się w pamięci a propos tego "fenomenu". Z tym, że Justyna aka Neurotomanka zrobiła krok dalej (a nawet kilka), niźli te panie, które na ShowUp.tv pokazują twarz, ale już nie cycki...
Co Wy o tym sądzicie? Może są tu jakieś Panie, z tych, które wymieniłem - znaczy się, "nierozbierajace się"?