A co wy wszyscy tak się mną interesujecie, co? To chyba moja sprawa kiedy, z kim i jak często się spotykam. Mówcie sobie co chcecie, ale ja i tak wiem, ze większość osób obrażających mnie, to zazdrosne kobiety, które chciałyby żyć tak jak ja, lecz nie mają tyle odwagi, lub mężczyźni, którzy chcieliby poruchać, ale nie mają takiej możliwości
Ludzie, życie jest krótkie, więc trzeba z niego korzystać ile tylko można. Ja się cieszę każdym dniem. Kocham to co robię i nie zamierzam z tym kończyć. Jestem kobietą wyzwoloną i nie obchodzi mnie wasze zdanie na ten temat, bo większość facetów i tak chce się ze mną ruchać. Nie interesuje mnie też zbytnio to czy strace jakiegoś kochanka czy nie. Nie przywiązuję się aż tak bardzo do facetów z którymi sypiam. Na miejsce jednego mam 3 kolejnych, więc autorze wątku, jeśli napisałeś ten post po to, żebym straciła kochanka, to coś Ci się nie udało, bo w tym momencie mam kilku nowych, więc tamten nie jest mi aż tak potrzebny do szczęścia
haha Ja tam nic nie tracę, wręcz przeciwnie, zyskuję
Tyle mam do powiedzenia na ten temat. Po prostu żyję i cieszę się z tego co robię